niedziela, 29 grudnia 2013

Święta były, ale się skończyły :)

Witajcie,

Nie było mnie przez ostatni tydzień, spędzałam święta w Niemczech u siostry, wróciłam co prawda wczoraj, ale trochę zmęczona po podróży nie miałam nastroju na malowanie paznokci, dostały wczoraj tylko swoją porcję nail teka i olejku rycynowego przed snem. Wczoraj skupiłam się wyłącznie na czytaniu Waszych blogów i postów, a że kilka z Was pisało codziennie, więc zeszło mi do ciszy nocnej ;). Za to dzisiaj zmalowałam coś z użyciem lakieru, który już od kilku miesięcy mieszka w mojej szufladzie, oraz nowego lakieru od niemieckiego Mikołaja ;). Sama go sobie wybrałam w jak najbardziej niemieckim rossmannie (uprzejmie proszę o nierzucanie ciężkimi przedmiotami w monitory;) ). Żeby było śmieszniej, wczoraj zaczęłam malowanie paznokci, ale skończyło się na małym palcu lewej ręki, bo najpierw zdenerwował mnie Fantastic, a jak pomalowałam essencem, nie spodobał mi się efekt. Więc zostawiłam już tego palca i poszłam spać. Nawet zmywać mi się go nie chciało, z dwóch powodów, mój Tata ma alergię na zapach zmywacza i dostaje szału, a dwa nie chciało mi się walczyć z brokatem. W sumie dobrze się stało, bo dzisiaj w nagrodę za swoje lenistwo ;) otrzymałam ciekawy efekt :). Do mani zostały wykorzystane lakiery Golden Rose Fantastic 151 i Essence colour & go 112 time for romance.

 
w buteleczce ten lakier wygląda bosko, jakby całą buteleczkę wypełniał sam brokat, w rzeczywistości już tak fajnie nie jest, i jedna czy nawet dwie warstwy na lakierze wyglądają w moim odczuciu trochę tandetnie albo jarmarcznie, jak kto woli, więc kiedy pociągnęłam kolejną warstwą Fantastic po Essence i zobaczyłam, jak to świetnie wygląda, wiedziałam już, że Essence się obronił i zostanie ze mną na dłużej.

Ooo, a tu mój odcisk palca, na szczęście tylko fragment, zobaczyłam go już po zrobieniu zdjęcia i niespodziewałam się, że ten defekt będzie aż tak widoczny :/

 Mikołajek jest od Gwiazdora ;)



w świetle sztucznym bez flesza



w dziennym świetle bez flesza

I jak Wam się podoba taki mani?

Pozdrawiam

piątek, 20 grudnia 2013

Świąteczne nowości od Golden Rose

Witajcie,

tak jak obiecałam, dzisiaj mam dla Was moje nowości z GR, dla Was one nie są nowe ;). Na Pierwszych dwóch zdjęciach mój brak zdecydowania, niestety ciężko pokazać 3D Glaze 01 i 14 na białym lakierze. Nie wiem też, dlaczego nazywa się ona maxi brush ;) 


 Za to ten mimo negatywnych komentarzy w blogosferze bardzo mi przypadł do gustu ;) już w momencie wyboru stwierdziłam, że go po prostu połączę i miałam rację, sprawdziło się :)






To co widzicie na dwóch powyższych zdjęciach, to duet Golden Rose Rich Color 35 z GR Jolly Jewels, po jednej warstwie każdego, przy czym warstwa jolly jewels nie była nakładana tradycyjnie pociągnięciami, tylko takie pacianie, po prostu przykładałam pędzelek równolegle do paznokcia, dzięki temu wszystko pięknie wyszło i wyschło. Kto chciał zwątpić w ten lakier, moze dać jeszcze jedną szansę ;).


Drogie Lakieromaniaczki i czytelniczki, ponieważ święta za pasem, a ja jutro wyjeżdżam i dość długo mnie nie będzie, bo aż tydzień, przyjmijcie proszę te oto życzenia:

Aby Święta były wyjątkowymi dniami w roku,
by choinka w każdych oczach zalśniła blaskiem,
By kolacja wigilijna wniosła w serca spokój
a radość pojawiała się z każdym nowym brzaskiem.
By prezenty ucieszyły każde smutne oczy,
by spokojna przerwa ukoiła złość
By Sylwester zapewnił szampańską zabawę,
a kolędowych śpiewów nie było dość!

czwartek, 19 grudnia 2013

Nowe nabytki: Astor Lacque DeLuxe i Sally Hansen Salon Complete Manicure

Witajcie,

Dawno nic nie pokazywałam, wszystko przez brak czasu i czas przedświąteczny, czyli rekolekcje i sprzątanie, do tego można doliczyć jeszcze brak słońca do fotek ;).
Na szczęście dzisiaj słońce się pojawiło, więc coś zmalowałam, popstrykałam i piszę.
We wtorek przyszła paczka z Nocanki, a w niej między innymi dwa lakiery jak w tytule. Dzisiaj Wam je tylko pokażę, a pełny opis każdego z osobna już po świętach.






Poza lakierami był jeszcze utwardzacz (skoro tak twierdzi...), oliwka do skórek, preparat z Sally Hansen do usuwania skórek, taśma medyczna i miał być błyszczyk, niestety ten dotrze pocztą. Dziewczyny w Nocance mają pełne urwanie głowy i zapomniały włożyć.
Jutro pokażę Wam jeszcze nowe lakiery z Golden Rose, które przyszły wczoraj. Dwa 3D Glaze 01 i 14 oraz dwa Jolly Jewels 103 i 117. Wciąż czekam na lakiery OPI z Galerii Kosmetyk, powoli zaczynam tracić nadzieję. Czy któraś z Was zamawiała w wyżej wymienionej 1.12 lub po pierwszym i już otrzymała lub również czeka? A może u nich to standard, trochę to dziwne... trzy tygodnie, w sumie prawie 4 :(


Pozdrawiam

czwartek, 12 grudnia 2013

Zielono mi, czyli Golden Rose Rich Color 110

Witajcie,

Dzisiaj mam dla Was kolejną zieleń, tym razem szmaragdową z serii Rich Color. Bardzo ładnie nam się dzisiaj współpracowało, chyba udało mi się wreszcie ogarnąć te malowanie. Dłonie wyglądają całkiem przyzwoicie, nie ma żadnych uszczerbków na urodzie, wszystko gra, przynajmniej w moim odczuciu. Na paznokciach mam standardowo po jednej warstwie Nail Teka (podkładowy i nawierzchniowy) i dwie warstwy Rich Color, schnięcie w normie. Zastanawiam się tylko, czy następnym razem, jak mnie znowu natchnie na zielenie, nie połączyć go z Holly-Day? Jak myślicie? Wydaje mi się, że Holly podbije trochę kolor 110 z GR.






A dzisiaj dostałam maila z Golden Rose, że mogę sobie skompletować zestaw 4 lakierów z 10% rabatem:


Który z lakierów poleciłybyście do tej czwórki? Będę wdzięczna za sugestie :)

Pozdrawiam

poniedziałek, 9 grudnia 2013

China Glaze - Holly-Day

Witajcie, 

Wiem, miałam dzisiaj pokazać zupełnie inne zdjęcia i inny mani... Nawet go zrobiłam, obfociłam, bo jakimś cudem wyszło słońce, ale jak później zobaczyłam te zdjęcia, to wybaczcie, stwierdziłam że nie nadają się do publikacji, nawet ku przestrodze... :/ W ogóle jakoś mi to dzisiaj nie szło, chociaż użyłam wody demineralizowanej, jak radziła Marta. Nie wiem też dlaczego, mimo że woda stała w pokoju już od kilku dni, była wręcz lodowata, do temperatury pokojowej sporo jej brakowało, lakier się jednak rozchodził, nawet się nieźle układał na paznokciach, a potem nagle zaczęło się wszystko rwać, jakieś dziury, blee... :/ Tak więc, o water marble z Golden Rose będę pamiętać i na pewno niedługo zrobię, przecież nie odpuszczę ;-)

Tymczasem dzisiaj mam zrobione nowe mani China Glaze Holly-Day. Piękna, żywa, ciemna zieleń, o takim właśnie kolorze marzyłam:-). Nie namęczyłam się z nim tak, jak z Winter berry, bardzo ładnie kryje, mimo cienkiego pędzelka, idealne krycie przy drugiej warstwie, przy pierwszej zdarzały się smugi. Wysechł w tempie rekordowym, aż byłam w szoku. Co do trwałości, to nie jest najlepiej, malowałam paznokcie jakieś 7 godzin temu, a już są pościerane końcówki, fakt, że robiłam porządki w swojej komodzie, w której zrobiłam jedną szufladę wyłącznie na lakiery, odzywki i akcesoria. Nawet porobiłam fotki, ale muszę jeszcze to przeorganizować, na pewno pokażę wszystkie wersje. Niestety kremy do rąk już się nie zmieściły w tej szufladzie ;-p, zupełnie nie rozumiem, dlaczego, przecież nie mam nawet 100 lakierów ;-p. Przy okazji sprzątania znalazłam kilka korektorów do paznokci i dwa lakiery :-D





niedziela, 8 grudnia 2013

Sally Hansen Complete Salon Manicure - Camelia

Witajcie,

Dzisiaj mam dla Was posta z Sally Hansen Complete Salon Manicure Camilia, jest lakier pół transparentny, chociaż z tym akurat mocno bym się kłóciła, bardziej nadaje się do frencha niż zwykłego mani. O kryciu nie może tutaj być absolutnie mowy, na pazurach u mnie jest jedna warstwa Nail Tek'a Foundation II, dwie warstwy Camelii i jedna Nail Tek Intensive  Therapy II i jak widzicie, końcówki są bardzo widoczne. Schnięcie przyzwoite, cena również, za swój w Nocance zapłaciłam około 11 złotych, a teraz 12,49zł, zdaje się, że skończyła się promocja -10% dla zarejestrowanych, trochę szkoda, ale i tak ceny są tutaj przystępne i nie ma co biadolić. Wracając do lakieru, myślę, że warto go mieć w swoich zbiorach, są sytuacje w życiu, kiedy mani powinien jednak być niewidoczny, a przynajmniej nie rzucający się w oczy. Producent zapewnia, że ten lakier daje wygląd zadbanych paznokci i w zasadzie tak jest, moje wyglądają koszmarnie, a raczej skórki wokół nich, wczoraj obierałam, kroiłam, tarłam bez rękawiczek, jaki efekt, każdy widzi.




 
Na zdjęciach starałam się uchwycić, jak ten lakier wygląda w buteleczce, i chyba nawet mi się to udało...? Mam nadzieję.

Pozdrawiam.

sobota, 7 grudnia 2013

Water marble i Golden Rose Rich Color

Witajcie,

Miał być edit drugiego posta o water marble, ale postanowiłam napisać nowego posta, a w poniedziałek sama to przetestuję i wrzucę zdjęcia.

Dziewczyny, da się robić water marble z wykorzystaniem lakierów Golden Rose Rich Color a dowody na to znajdziecie u Marty dokładnie TU. Hurra, Marta, jesteś wielka :-)

One Colour 116 z AllePaznokcie

Witajcie,

Wczoraj miałam napisać tego posta, niestety Ksawery tak się rozszalał, że odpuścił w zasadzie dopiero jakąś godzinę temu. Od wczoraj mniej więcej od 3:30 do dzisiaj powiedzmy do 16:00 wiał, smagał śniegiem w ściany domu, budząc niepokój. O dziwo, mimo tych szaleństw, nie wyrządził żadnych szkód u Nas, no poza tym, że psie wiadro znalazło się w grządkach w ogródku, a pokrywka od tego wiaderka przy drzwiach wejściowych. No i wjazd do garażu i wyjazd z niego wymagał obecności drugiej osoby, żeby drzwi trzymała, a łatwo nie było. A jak było u Was? Mam nadzieję, że żadnych szkód u Was nie wyrządził?
Ale dosyć już o Ksawerym, niech sobie leci dalej, wracam do lakieru z AllePaznokcie z serii One Colour. Cóż, nie mam dla Was dobrych wiadomości, po pierwsze kolor, który mocno mnie rozczarował, miał być jasny brudny fiolet, a wyszedł ciemny. Do tego w każdym świetle wyglądał inaczej, w ciepłym sztucznym świetle miał kolor ciemnej czekolady (nie będzie fotki), na zdjęciu z lampą wyszedł fiolet, natomiast w słońcu, jakiś fiolet z szarym i brązem...? Takie byle co. W dodatku koszmarnie brudzi skórki, palce miałam fioletowe dosyć długo. Krycie po dwóch warstwach, schnięcie ujdzie, trwałość pozostawia sporo do życzenia, wczoraj malowałam, dzisiaj zmyłam ponieważ poodpryskiwały na wszystkich palcach. Cena: 6,90zł. Oto zdjęcia:


Z lampą



Bez lampy.

Jakość pomalowania znowu pozostawia sporo do życzenia, te lakiery chcą naśladować Golden Rose, może te w nowych buteleczkach są lepsze jakościowo, na buteleczkach jest napisane ONE STEP MAXI BRUSH.

Pozdrawiam
  

środa, 4 grudnia 2013

Golden Rose Rich Color 05

Witajcie,

Dzisiaj kolejny lakier z ostatnio kupionych, został jeszcze jeden do pokazania na dłoniach, bo stópki już się nim cieszą od soboty ;-).  Golden Rose Rich Color nr 5, to lakier, który zobaczyłam gdzieś na blogu i stwierdziłam, że muszę go mieć i już :-), a on nawet mi się odwdzięczył, bo chyba po raz pierwszy od kilku tygodni nie miałam z nim absolutnie żadnych kłopotów. Chyba znalazłam na niego swój sposób, dzięki czemu malowanie nim sprawiało mi wreszcie radość, a nie stres, że coś jest nie tak. Jego kolor, w takie dni jak dzisiaj i wczoraj, kiedy pięknie świeciło słońce przypomina mi smaczne, słodkie kakao. Jest delikatny, taki prawdziwy nudziak ;-). Wysechł całkiem sprawnie i bez problemów, z tym że na prawej dłoni, na palcu wskazującym i środkowym powstały drobne odpryski, dosyć szybko, niestety, ale to chyba przez to, jak w sklepie stuknęłam pazurami o koszyk, ale nic to :-). Najważniejsze, że na reszcie jakoś się trzyma, przy czym u mnie niestety trwałość obiecywanych przez producenta 3-4 dni bez problemów jak dotąd się nie sprawdziła. A o to moje pazurki, wyjątkowo całkiem przyzwoicie pomalowane i świetnie wyszły zdjęcia :-), w słońcu bez lampy. Mój aparacik wreszcie zaczął ze mną współpracować ;-).






Wybaczcie, proszę, że te zdjęcia są różnej szerokości, niestety dopóki nie zmienię komputera, tak to będzie... Chyba że... Jest tu gdzieś święty Mikołaj? ;-)

Pozdrawiam.

PS. Jeśli wpadł Wam w oko jakiś inny kolor z mojej kolekcji GR, a nigdzie go nie widziałyście, dajcie znać w komentarzach, pod tym, lub tam gdzie są zaprezentowane wszystkie.

poniedziałek, 2 grudnia 2013

Golden Rose Rich Color 112

Witajcie,

Dzisiaj mam dla Was posta ze znanym już lakierem GR Rich Color 112. Jak zwykle nasza współpraca układała się mało ciekawie, muszę znaleźć jakiś sposób na te lakiery. Sam kolor jest cudny, piękniej wygląda na żywo, niż w buteleczce i na fotkach w monitorze komputera. Schnie też bardzo szybko. Co do trwałości, na lewej dłoni całkiem nieźle, poza kciukiem nawet się nie starł z końcówek, natomiast na prawej dłoni, są wyraźne wytarcia z końcówek i niewielki odprysk na serdecznym palcu. A poniżej fotki w świetle słonecznym bez lampy.







Pozdrawiam.