poniedziałek, 9 grudnia 2013

China Glaze - Holly-Day

Witajcie, 

Wiem, miałam dzisiaj pokazać zupełnie inne zdjęcia i inny mani... Nawet go zrobiłam, obfociłam, bo jakimś cudem wyszło słońce, ale jak później zobaczyłam te zdjęcia, to wybaczcie, stwierdziłam że nie nadają się do publikacji, nawet ku przestrodze... :/ W ogóle jakoś mi to dzisiaj nie szło, chociaż użyłam wody demineralizowanej, jak radziła Marta. Nie wiem też dlaczego, mimo że woda stała w pokoju już od kilku dni, była wręcz lodowata, do temperatury pokojowej sporo jej brakowało, lakier się jednak rozchodził, nawet się nieźle układał na paznokciach, a potem nagle zaczęło się wszystko rwać, jakieś dziury, blee... :/ Tak więc, o water marble z Golden Rose będę pamiętać i na pewno niedługo zrobię, przecież nie odpuszczę ;-)

Tymczasem dzisiaj mam zrobione nowe mani China Glaze Holly-Day. Piękna, żywa, ciemna zieleń, o takim właśnie kolorze marzyłam:-). Nie namęczyłam się z nim tak, jak z Winter berry, bardzo ładnie kryje, mimo cienkiego pędzelka, idealne krycie przy drugiej warstwie, przy pierwszej zdarzały się smugi. Wysechł w tempie rekordowym, aż byłam w szoku. Co do trwałości, to nie jest najlepiej, malowałam paznokcie jakieś 7 godzin temu, a już są pościerane końcówki, fakt, że robiłam porządki w swojej komodzie, w której zrobiłam jedną szufladę wyłącznie na lakiery, odzywki i akcesoria. Nawet porobiłam fotki, ale muszę jeszcze to przeorganizować, na pewno pokażę wszystkie wersje. Niestety kremy do rąk już się nie zmieściły w tej szufladzie ;-p, zupełnie nie rozumiem, dlaczego, przecież nie mam nawet 100 lakierów ;-p. Przy okazji sprzątania znalazłam kilka korektorów do paznokci i dwa lakiery :-D





2 komentarze:

  1. Cudowna zieleń, jedna z moich ukochanych :)

    OdpowiedzUsuń
  2. a tak, też mam hopla na punkcie zieleni, a dzisiaj przyszła następna, jupi :)

    OdpowiedzUsuń

Podziel się ze mną swoją sugestią na temat tego wpisu, podoba Ci się czy nie, co mogę poprawić? Dziękuję