środa, 27 listopada 2013

Golden Rose Rich Color 23

Witajcie,

Na razie same zdjęcia, później coś dopiszę, muszę na chwilę zniknąć. 
Jak widzicie na zdjęciach udało mi się dzisiaj nie pozalewać skórek, ale te odstępy od nich średnio mi się podobają, a tak naprawdę to wcale, u Was to ładniej wygląda. jakbym miała sama sobie wystawić ocenę za ten dzisiejszy mani, to byłoby to 3= (trzy z dwoma, jak to kiedyś moje nauczycielki mówiły, kiedy obowiązywała jeszcze 5-stopniowa skala ocen; i wyszło szydło z worka jaka jestem stara ;-p), a Wy?? Jaką ocenę mi wystawicie dzisiaj. Zapraszam do komentowania, wezmę to na klatę ;)

Jestem ;)
Nie wiem, co się ostatnio dzieje między mną a Golden Rose, chyba gdzieś się wypaliła ta chemia między nami, w każdym razie nie układa nam się ostatnio, bardzo mnie to martwi, bo w drodze są kolejne 3 sztuki (niestety nie zaskoczę Was, wszystkie 3 pojawiły się już na blogach). Ten lakier, który widzicie na poniższych zdjęciach został dzisiaj po raz pierwszy otwarty. Niestety dopóki nie potrząsnęłam nim porządnie, sprawiał problemy. Starałam się, żeby było go jak najmniej na pędzelku, wiadomo już dlaczego, więc z zemsty jakiejś sechł już w drodze do paznokcia. Kleił się, mazał, no masakra, W końcu jakoś udało mi się nałożyć dwie warstwy, na to Nail Teka, pod zresztą też. Nawet całkiem szybko to wyschło wszystko, choć jeden plus moich ostatnich porażek z GR, a tak się w nich zakochałam od pierwszego wejrzenia no... :-/.  Ten efekt mokrych rąk na pierwszych dwóch zdjęciach to wina, a może raczej zasługa wysuszacza w sprayu z Golden Rose, jeden z dwóch kosmetyków, z których jestem najbardziej zadowolona. Ten drugi, to zapachowy zmywacz do paznokci, nie śmierdzi aż tak obrzydliwie, jak te znane chyba wszystkim w szklanych buteleczkach dostępne w każdym chyba kiosku, jest wydajny, i można zamówić go wręcz w hurtowych pojemnościach. Jedzie do mnie Pocztą Polską właśnie druga, prawie półlitrowa butelka z pompką, tym razem o zapachu zielonego jabłuszka, hmm, niech im będzie ;-). Ten, który mi się kończy, miał pachnieć truskawkami...










No dobrze, ale koniec gadania, czekam na Wasze oceny.

Pozdrawiam

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Podziel się ze mną swoją sugestią na temat tego wpisu, podoba Ci się czy nie, co mogę poprawić? Dziękuję